Zgodnie z zapowiedziami powracamy w okolice Gniezna, aby przedstawić naszym czytelnikom intrygującą historię procesu zielarek z Gorzuchowa. Materiał ten nawiązuje do publikowanych przez nas wcześniej materiałów dotyczących praktyk magicznych na obszarach naszego Regionu, a jednocześnie jest zapowiedzią kontynuacji owego cyklu, z którym naszych czytelników postaramy się zapoznać jesienią.
Jest to także pierwsza część cyklu, który roboczo tytułujemy: "Kinem letnim Regionu Wielkopolska Wschodnia". W następnym tygodniu przedstawimy naszym czytelnikom kolejne materiały filmowe., związane z naszym Regionem.
Niniejszy materiał publikujemy na naszej stronie w charakterze odnośnika, za zgodą autorów filmu: "Kuś - historia zielarek Gorzuchowa". Poniżej przedstawiamy opis materiału filmowego, jak i sam film - pochodzące ze strony twórców, zamieszczone na kanale Youtube.
"Jest rok 1761 .W Gorzuchowie- małej wiosce niedaleko Gniezna – dziesięć
kobiet, w tym dwie dziewczynki zostają oskarżone o czary. Za kilkanaście
lat Sejm wyda ustawę zakazującą tych procesów. Sąd w Gnieźnie i
Pobiedziskach, którym przedstawiono sprawę, wyczuwając jakby nadchodzący
czas, w ogóle nie podejmują sprawy. Jednak sąd z niedalekiego Kiszkowa
wydaje wyrok skazujący na okrutną śmierć.
Ta historia wywarła ogromne wrażenie na ówczesnych, ale także
współczesnych mieszkańcach tej niewielkiej wioski na terenie gminy
Kłecko. Kilkadziesiąt lat później wyrok sądu kiszkowskiego zamieścił w
swojej książce dotyczącej historii Kłecka proboszcz tamtejszej parafii –
ks. Dydyński, a w roku 2011 lokalna społeczność postawiła w miejscu
kaźni krzyż i dziesięć kamieni-osiem dużych i dwa małe symbolizujących
owe stracone kobiety i dziewczynki.
Co takiego się stało, że aż tyle osób musiało stracić życie? Dlaczego w
taki okrutny sposób i dlaczego bronił ich ksiądz? Jak wytłumaczyć to
wydarzenie? Czy w ogóle jest to możliwe…? Tego nie wiemy, ale w ludzkiej
naturze leży zadawanie pytań. Film „Kuś” jest próbą znalezienia
odpowiedzi na te pytania, w który wpleciona jest historia owych
straconych, dziesięciu kobiet".