poniedziałek, 19 października 2020

Ludowa architektura na Ziemi Kaliskiej.

 

 

Zdjęcie Białej Chaty z Rezerwatu Archeologicznego na Zawodziu w Kaliszu.
 

 

 Stanisław Błaszczyk we wstępie do swej pracy pt. „Kultura ludowa Ziemi Kaliskiej w świetle badań terenowych”, zwrócił uwagę na fakt, iż trudno jest jednoznacznie wytyczyć obszar etnograficznie określany jako „Kaliskie”.  Najczęściej przyjmuje się, iż swym obszarem odpowiada on terytorium dawnego sądowego powiatu kaliskiego (ryc.1), który pokrywa się na ogół z obszarem znanym w historii pod nazwą ziemi kaliskiej, należącej do Wielkopolski[1]. Badania etnograficzne na które powołuje się autor, wskazują jednak, że zasięg etnograficzny tej części regionu Wielkopolski jest znacznie szerszy – przekracza swoim zasięgiem południową wielkopolską granicę językową[2]. Ponadto Kaliskie leżąc więc na samym skraju południowo-wschodnim rdzennej Wielkopolski, jest już terytorium przejściowym ku narzeczom śląsko-małopolskim[3].

 


 

Autor ubolewał nad kwestią braku szerzej zakrojonych etnograficznych badań terenowych na opisywanym obszarze. Zwracał także uwagę na fakt, iż niewielu badaczy podejmowało się badań tego obszaru, a jeśli już się na to decydowali, to czynili to bardzo nierównomiernie.  Pragnę tutaj zwrócić uwagę na fakt, że przytaczane przeze mnie spostrzeżenia autora, pomimo upływu ponad sześćdziesięciu lat nadal pozostają wciąż aktualne. Sama zajmując się etnografią regionu Wielkopolski Wschodniej, śledząc źródła zastane, i porównując je z własnymi wnioskami z badań, dochodzę do takich samych spostrzeżeń. Wielkopolska Wschodnia, a zwłaszcza omawiane tereny niestety nie miały szczęścia do przeprowadzanych na ich obszarze badań etnograficznych. Gdyby stworzyć mapę przebadanych wsi, powiatów, to pomiędzy  miejscami, które moglibyśmy śmiało zaznaczyć, istniałoby wiele „białych miejsc”, związanych z obszarami, które wcale nie zostały przebadane wcale. Stanowi to ogromną stratę dla etnografii jako nauki, ale i też dla podtrzymania kulturowej tożsamości tutejszych mieszkańców. Wiedza na temat dawnych elementów folkloru: sztuki ludowej, rzemiosł, wierzeń, podań, obyczajów, etc. wśród współczesnych mieszkańców Kaliskiego, jest znikoma. Tracą na tym także badacze terenowi, regionaliści, oraz animatorzy kultury, którzy nigdy już nie będą mieć dostępu do tradycji dawnych pokoleń, które nigdy nie zostały udokumentowane i przepadły na zawsze.

 

Historia krainy rozciągającej się po obu stronach Prosny od Grabowa aż po Chocz mówi, że była ona zwartym regionem osadniczym, że kręgosłupem tego regonu była właśnie Prosna, że wzdłuż niej biegła główna tego regionu arteria komunikacyjna o znaczeniu nie tylko lokalnym, że Prosna była czynnikiem nie dzielącym, lecz łączącym osady po obu jej stronach i warunkującym wytworzenie się kulturowej więzi[4].Kolebką tego regionu były od dawna zasiedlone, bezleśne obszary dookoła Kalisza, stanowiące prawdopodobnie osobne terytorium plemienne, zanim zostało objęte wspólną organizacją plemienia Polan. Na tym terytorium powstają  we wczesnym średniowieczu  dookoła grodu liczne osady służebne[5].

 


W XIII i XIV w. na omawianych obszarach zaczyna gościć osadnictwo oparte na prawie niemieckim, lokowane najczęściej w okolicach Kalisza, oraz Opatówka, zaś od XIV wieku zaczynało ono swym zasięgiem obejmować także obszary leśne – przykład w tym przypadku stanowi fakt, przetrzebiania pod nowe osiedla lasów w okolicach Ołoboku. W kolejnych wiekach, tj. XV i XVI wraz ze wzrostem gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej, poczęto kolonizować słabo dotąd zasiedlane obszary leśne w okolicach Chocza, oraz Stawiszyna. Zjawisko to najpóźniej dotyczyć będzie okolic Iwanowic, do których sięgnęło dopiero w XVII w[6].  XVII i XVIII w. to okres tzw. osadnictwa olęderskiego, które zakładało swoje kolonie na terenach podmokłych, bądź leśnych o piaszczystym podłożu. Najlepszym przykładem tego typu kolonizacji na omawianych obszarach  jest obszar Puszczy Pyzdrskiej.

Pojawienie się ludności niemieckiej na obszarach Kaliskiego, jest zarówno wynikiem wspominanych już procesów kolonizacyjnych, ale także wydanego w granicach Królestwa Kongresowego postanowienia  o osiedlaniu się „pożytecznych cudzoziemców” z 1816 roku[7]. Ruch ten zmalał po r. 1835, a ustał zupełnie po uwłaszczeniu chłopów w Królestwie (1864). […] W zachodniej części dawnej ziemi kaliskiej przybywa nieco osad niemieckich dopiero po r. 1886 na skutek działalności pruskiej Komisji Kolonizacyjnej 93 osady w pow. ostrowskim, 8 w pow. pleszewskim). Ludność niemiecka jednak odpłynęła  częściowo z tych terenów po r. 1920, a opuściła całkowicie zarówno  wschodnią jak i zachodnią połać ziemi kaliskiej w r. 1945[8].

Warto także zwrócić uwagę na fakt, iż kształty wsi usytuowanych na obszarach Ziemi Kaliskiej cechowały się sporą różnorodnością. Po zachodniej stronie Prosny mieliśmy do czynienia przede wszystkim z tzw. „owalnicami”, bądź ulicówkami, niekiedy bardzo szerokimi, tworzącymi podłużny plac i zbliżonymi przez to w charakterze do owalnic (Ołobok, Skalmierzyce, Dobrzec). Niektóre z nich przekształciły się później w wielodrożnice (Wielowieś Klasztorna, Ołobok, Skalmierzyce). Oprócz tych form widzimy tu rzędówki, niekiedy z jednostronną zabudową (Jedlec-Nowawieś, Kajew, Strzyżew), rozciągnięte wzdłuż drogi. Większość z nich powstała w dobie regulacji uwłaszczeniowej lub w wyniku XIX-wiecznej parcelacji folwarków.

Po prawej stronie Prosny, obok występujących tu również starych średniowiecznych ulicówek (Russów, Kokanin) i gdzieniegdzie owalnic o zatartych już pierwotnych planach, wyrosły liczne kolonie o charakterze rzędowym i wsie rozproszone, powodując znaczne zagęszczenie osadnicze. Wielka ich część należy do wspomnianych XVIII-wiecznych osad „holenderskich” (Prażuchy), uzupełnionych osadnictwem niemieckim z pierwszej połowy XIX w.[9]. Prócz nich powstawały także wsie o zabudowie luźnej, rozproszonej, lub rzędowej.

 


 Spichlerz datowany na XVIII, a przypuszczalnie nawet na XVII znajdujący się we wsi Aleksandria na posesji prywatnego właściciela.

 


 Spichlerz znajdujący się w skansenie w Russowie.

 


Powyższe dwie fotografie przedstawiają zabudowania znajdujące się w obrębie skansenu w Russowie.


Rozplanowanie budynków w obrębie zagrody zależało od kształtu danej wsi. W zachodniej części Ziemi Kaliskiej, w przypadku starych ulicówek oraz owalnic, gdzie działki posiadały wąski, podłużny kształt: domy budowano szczytem do ulicy, osobno stawiano także zabudowania gospodarskie takie jak: chlew, oraz stodołę. Ta ostatnia często wznoszona była w poprzek działki, i pozostawała oddalona od pozostałych zabudowań[10].

Tymczasem we wschodniej części omawianego obszaru, gdzie często dochodziło do przemieszczenia gruntów należących do danej wsi, w wyniku czego te posiadały często zabudowę luźniejszą, można było spotkać się z innym typem rozmieszczenia budynków w obrębie gospodarstwa. W przypadku osadnictwa w tej części Kaliskiego, mówić możemy także o wznoszeniu dodatkowych wolnostojących budynków zwanych: „kumorami”. Były to spichrze parterowe z wozownią pod jednym dachem. Można by więc powiedzieć, że kumora powstała przez oddzielenie wozowni od chlewów i dodanie jej spichrza z podłogą. Kumora stoi zazwyczaj między chlewami a stodołą, a więc na tradycyjnym miejscu wozowni w układzie trójczłonowym budynków[11]. Były to budynki jednokondygnacyjne, o zrębowej konstrukcji ścian i czterospadowym dachu. Nazwa „kumora” wyparła z użycia nazwę „sypanie”, oraz jeszcze starszą „sołek”. 

Śpichrz-sypanie nie musiał być zawsze osobnym budynkiem mieścił się często – szczególnie we dworach – nad stajniami, owczarniami, czy w obrębie browarów. Z nazwą „sypanie” albo „sypanko”  jako określeniem osobnego budynku w gospodarstwach chłopskich spotykamy się w źródłach XVIII-wiecznych, np. w opisie stanu dóbr Bielejewo, pow. Jarocin: „Sypanko podle tej chałupy obalone”. „Sypanie” jako nazwa osobno stojącego spichrza jest do dziś używana na Śląsku Górnym i Cieszyńskim. Takie spichrze zwały się na obszarze wielkopolskim „sołkami”(…). Niekiedy  pod sołkiem znajdował się „mlecznik”, czyli mała piwnica[12] (nazywana była ona często „sklepem” – przyp. autorki). Jak nadmieniał autor: nazwa „sołek” jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku miała przetrwać na Ziemi Kaliskiej w okolicach Sulmierzyc (jako nazwa spichrza z podcieniem czterosłupowym), Russowie (określenie to dotyczyło spichrza z podcieniem bezsłupowym), a także w Tykadłowie (w okresie międzywojennym). Ciekawostkę może stanowić fakt, iż  nazwy „sołek” zarówno w Russowie, jak i Tykadłowie używać mieli przede wszystkim członkowie rodziny Witczaków, oraz ich krewni i powinowaci[13].

Z jeszcze innym typem rozplanowania gospodarskiego obejścia mieliśmy do czynienia, gdy zagroda wznoszona była na szerokiej działce, w swym kształcie zbliżonej do kwadratu. Wówczas dom mieszkalny znajdował się w głębi podwórza, zaś stodoła od strony ulicy. Na ciekawe tego typu przykłady natrafić można było niegdyś w Piwonicach, oraz Dobrzecu – gdzie stodoły  pozostawały oddzielone od podwórza wiejską ulicą[14].

Odmienną zabudowę miały posiadać gospodarstwa karłowate: obora czy stajnia dobudowane są tu nierzadko do chałupy, a stodółka i chlewiki w formie małych budowli stojących osobno[15].

 



 

 

Do głównych budulców, jakimi posługiwano się na Ziemi Kaliskiej były drewno i słoma. Glinę wykorzystywano przede wszystkim do budowy urządzeń ogniowych, oraz wylepiania ścian wewnętrznych. Cechą charakterystyczną domów mieszkalnych na wsi Ziemi Kaliskiej, było posiadanie przez nie podcieni. Usytuowane były one zazwyczaj po stronie szczytowej budynku, lecz były pozbawione słupów na których mogłyby się podpierać (co jest cechą odmienną dla omawianych wcześniej części regionu, jak Krajna oraz Pałuki). Czasem zdarzało się, że podcień mógł być usytuowany od podwórza. Ogólnie rzecz ujmując: na pozostałych obszarach Wielkopolski, wszędzie tam gdzie podcień miał pełnić funkcje reprezentacyjną domu – był on wówczas zwrócony szczytem do drogi. W przypadku podcieni bezsłupowych w Kaliskiem, posiadały one funkcję nie dekoracyjną, lecz praktyczną[16]. St. Bystroń wskazywał także na to, że: owa forma pocienia bezsłupowwego występowała w innych częściach naszego regionu jak np.: na Ziemi Wieluńskiej, czy też powiatach: kolskim oraz krotoszyńskim[17]

 


 
 
 

 

W okolicy Kalisza chałupy podcieniowe mają ściany zrębowe, budowane z „bloszków” (nazywanych także niekiedy „balikami” – przyp. autorki) , wiązanych w węgłach na rybi ogon. Niekiedy kombinowana jest ta konstrukcja z techniką słupową (łątkową), jak w obu budynkach w Wolicy i na Zawodziu. Dachy tych chałup są czterospadowe, a na Zawodziu obok nich mamy też chałupy podcieniowe z dachami dwuspadowymi czy nawet naczółkowymi. Poszyte są one gładko. Dawny typ kalenicy, ułożony z perzu, łęcin, czy zaglinionej słomy, ustąpił już z reguły miejsca kalenicom ułożonym ze słomy gładkiej, knowiem wystającej z jednej strony ponad knowie drugiej strony i tworzącej w ten sposób strzyżony gładko grzbiet lub też „kalonkom kręconym” z powrózeł  nadziewanych na tyczkę kalenicową. Poszycie tych dachów leży na łatach, przybitych do krokwi, zwanych tu powszechnie „kozłami”. Krokwie mogą piętkami spoczywać na wystających końcach belek stropowych, jak w Wolicy (ryc. 9) albo też na płatwi, zwanej „owierką”, położonej na końcach belek. (…) Wystające owierki podparte są niekiedy końcami bloszków spoczywających bezpośrednio pod owierkami, czyli tzw. pospolicie „rysiakami”. Wzmocnienie takie widzimy także w chałupie w Russowie. Tak przewieszona część dachu, czyli podcień, zwany tu częściej przyzbą lub „podaszkiem” (Chełmce), osłania drzwi wejściowe do chałupy, tworząc rodzaj ganku czy wsytawki[18].

 



 

 

Poniższe fotografie stanowią rekonstrukcję wnętrz mieszkalnych typowych dla tego obszaru.

Rezerwat Archeologiczny Zawodzie w Kaliszu. 

 



Starsze budynki mieszkalne wznoszone były  z dbałością o monumentalny wygląd ich bryły. Za przykład zabytków tego typu budownictwa może uchodzić wspomniana przez St. Błaszczyka  chata podcieniowa z Zagórnej. Wpływ na jej wygląd miały mieć szerokie okapy, oraz wyniosły dach[19]. W późniejszym okresie tendencja do tak dekoracyjnego  formowania dachów poczęła w końcu zanikać. Za formy ozdobne dachów poczęły uchodzić wspominane już wcześniej dachy dwuspadowe z kalenicą kręconą, posiadające na szczycie ozdoby w postaci „pazdurów”. W Kaliskiem miało funkcjonować kilka określeń na ów element architektoniczny: „szpic” (Lisków), „szpica” (Witoldów), „panienka” (Trojanów)[20]. Innym typem ozdoby dachów był tzw. śparóg (przykład stanowi chałupa z wsi Pleszewka pod Pleszewem), które na Ziemi Kaliskiej nie posiadały osobnej nazwy.  Występowały także formy ozdób łączące ze śparogi i pazdury jak np. W Tarchałach Wielkich pow. Ostrów[21].

W przypadku dachów dwuspadowych możliwe było także zdobienie ich szczytów poprzez szalowanie. Do najczęściej zaliczanych form możemy wymienić: szalowanie pionowe i ukośne („na odwróconą jodełkę”).

Wśród innych form zdobniczych wymienić należy ozdobne wycinanie przez cieślę belek, bądź desek konstrukcji budynku, oraz zdobienie opraw drzwi oraz okien. W przypadku tych ostatnich warto wspomnieć o zdobionych klamkach oraz uchwytów wykonanych przez okolicznych kowali. W końcu do form zdobniczych budynku należy zaliczyć także dobudówki w formie ganków, czy też altan - tzw. „wystawek podwórzowych”, które same w sobie zwykły posiadać zdobnicze formy.

 


 






Co się zaś tyczy  ludowego budownictwa gospodarczego, to wspomnieć należy, że charakterystycznym dla Ziemi Kaliskiej było wznoszenie konstrukcji dachów tutejszych stodół w oparciu o konstrukcję na sochę i ślemię. Ten typ konstrukcji funkcjonować miał w tejże części regionu, aż w trzech wariantach. Okolice Kalisza i jego powiatu w tym przypadku uchodzić miały  do należących do rzadkości „wysp”, gdzie tego typu archaiczne budownictwo zdołało się zachować. Znamienitym przykładem była tutaj wieś Dobrzec, gdzie tego typu zabytków zachować się miało swego czasu najwięcej. Patrząc jednak z perspektywy czasu, i mając świadomość jak wieś ta przekształciła się ostatecznie w dzielnice miasta, zabudowaną współczesnymi „blokowiskami”, aż trudno uwierzyć, że w latach 60. była ona jeszcze wsią, posiadającą w swym obrębie takie perełki architektury ludowej[22].

Wśród konstrukcji ścian, jakimi wznoszone były stodoły w części omawianego obszaru, należy wymienić następujące: „na słup z blochów”, na zrąb z bali w kształcie „blochów”, sumikowo-łatkowa.











 

           

Przypisy.
 

[1] St. Błaszczyk, Kultura ludowa Ziemi Kaliskiej w świetle badań terenowych, [w:] Osiemnaście wieków Kalisza. Studia i materiały do dziejów miasta Kalisza i regionu kaliskiego, A. Gieysztor (red.), t. II,  Wydawnictwo Poznańskie, Kalisz 1961, s. 387.

[2] Zob. tamże.

[3] Tamże.

[4] Tamże, s. 390.

[5] Tamże.

[6] Zob. tamże.

[7] Zob. tamże, s. 391.

[8] Tamże, s. 291.

[9] Tamże, s. 392.

[10] Zob. tamże, s. 393-394.

[11] Tamże, s. 394.

[12] Tamże, s. 406.

[13] Zob. tamże.

[14] Zob. tamże., 394

[15] Tamże, s. 395.

[16] Zob. tamże, s. 399.

[17] Zob. tamże, s. 397.

[18] Tamże s. 397-398.

[19] Zob. s. 413.

[20] Zob. 414.

[21] Tamże.

[22] Zob. tamże, s. 408.

 

Bibliografia.

 

Stanisław Błaszczyk, Kultura ludowa Ziemi Kaliskiej w świetle badań terenowych, [w:] Osiemnaście wieków Kalisza. Studia i materiały do dziejów miasta Kalisza i regionu kaliskiego, A. Gieysztor (red.), t. II,  Wydawnictwo Poznańskie, Kalisz 1961. 

 

Źródła ilustracji.

 

Fotografie autorki (kolorowe).

Pozostałe: Stanisław Błaszczyk, Kultura ludowa Ziemi Kaliskiej w świetle badań terenowych, [w:] Osiemnaście wieków Kalisza. Studia i materiały do dziejów miasta Kalisza i regionu kaliskiego, A. Gieysztor (red.), t. II,  Wydawnictwo Poznańskie, Kalisz 1961.